Kiedyś stanowiły centra kulturalne, dziś często pozostały po nich tylko zdziczałe parki. O dworach jako budynkach, ale też części świata który zniszczyli komuniści, w skansenie w Osowiczach od niedzieli przypominać będą IPN i Muzeum Podlaskie.
Bobra Wielka
Ganek wsparty na czterech drewnianych kolumnach. Osiem dużych,
prostokątnych okien od frontu. Kryty gontem spadzisty dach, nad który
wyrastają cztery czerwone kominy. Wszystko z solidnych, modrzewiowych,
bali. Dwór jak z Pana Tadeusza. Przez dwieście lat stał w Bobrze
Wielkiej, koło Sokółki, zapewne z nieodzownym gazonem przed gankiem i
prowadzącą do niego lipową aleją. Ocalony w ostatniej chwili, za cenę
wyrwania z korzeniami ze swojego miejsca, z tradycji, z kontekstu
historycznego.
Obecnie jeden z eksponatów Białostockiego Muzeum Wsi w Osowiczach. Od
najbliższej niedzieli miejsce, gdzie będzie można dowiedzieć się, jak
znikał świat którego był reprezentantem; gdzie będzie można prześledzić
zagładę dworów województwa białostockiego po 1939 roku. O tym bowiem
opowiadać będzie wystawa, którą zaprezentuje w nim Instytut Pamięci
Narodowej. O świecie którego już nie ma opowiada 40 plansz ze zdjęciami,
skanami map, historycznych dokumentów, wspomnień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz