Tak zwana „dzika reprywatyzacja” nie jest przyczyną obecnych
problemów. Ona jest skutkiem zaniechań ciągnących się od zarania III RP.
Nie byłoby dzikiej reprywatyzacji, gdyby uchwalono ustawę
reprywatyzacyjną, ale przez 28 lat wolnej Polski żaden z rządów nie był w
stanie tego dokonać. Jesteśmy ostatnim krajem w Europie bez takich
przepisów, za to z bardzo długą kolejką osób, które chcą zwrotu majątku.
Nie chodzi już o handlarzy roszczeniami, ale o dawnych właścicieli lub
ich spadkobierców. To blisko osiem tysięcy rodzinnych historii. Jak
wygląda ta walka o prawo własności i dlaczego toczący ją ludzie czują
się oszukani przez państwo?
Polecamy materiał telewizyjny przedstawiający sytuację ziemian polskich,
zrealizowany przez telewizję TVN. W programie wystąpił między innymi
Stanisław Ziemiecki, członek Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa
Ziemiańskiego.
http://www.tvn24.pl/czarno-na-bialym,42,m/na-lodzie,747369.html
Łączna liczba wyświetleń
niedziela, 9 września 2018
WYSTĄPIENIE PTZ DO NAJWYŻSZYCH WŁADZ PAŃSTWA
WYSTĄPIENIE PTZ DO NAJWYŻSZYCH WŁADZ PAŃSTWA
Polskie Towarzysto Ziemiańskie wystosowało obszerny apel do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w sprawie projektu ustawy o zrekompensowaniu niektórych krzywd wyrządzonych osobom fizycznym wskutek przejęcia nieruchomości lub zabytków ruchomych przez władze komunistyczne po 1944 r. Kopie wystąpienia zostały skierowane do wiadomości Prezydenta RP oraz Marszałków Sejmu i Senatu.Fragment: (…) W wielu przypadkach przyjęte w tym projekcie rozwiązania nie tylko, że nie rekompensują wymienionych w tytule krzywd, ale je pogłębiają lub wręcz stanowią nową (kolejną) krzywdę oraz nawet idą dalej w odbieraniu prawa własności niż pozwoliły sobie na to władze komunistyczne. W przypadku osób pokrzywdzonych przez zastosowanie dekretu PKWN z dnia 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej, Projekt nie naprawia jakiejkolwiek krzywdy, ale wyrządza nowe.(…) PTZ uznaje za konieczne poinformowanie o nim najważniejszych osób w Państwie, gdyż (…) już samo zaoferowanie Rządowi do procedowania regulacji o takiej treści musi budzić najwyższe obawy.
Pełna treść wystąpienia: kliknij aby pobrać (format PDF)
poniedziałek, 23 lipca 2018
OŚWIADCZENIE
Oświadczenie Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego w sprawie przerwania prac nad ustawą reprywatyzacyjną
Jednocześnie, deklaracja premiera Gowina wzbudza nasz niepokój, gdyż cofa nasze państwo do roku 2001, gdy weto ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego zamroziło temat reprywatyzacji na kolejne 17 lat, dopuszczając – poprzez brak regulacji – do stanu niepewności prawnej. Jej skutki odczuwamy do dziś. Z jednej strony są to godne potępienia nadużycia, a z drugiej nieuzasadnione zaniechania organów państwa: sądów, administracji państwowej i samorządowej.
Polskie Towarzystwo Ziemiańskie pragnie podkreślić, że tylko powszechna ustawa o restytucji mienia i odszkodowaniach za mienie utracone, wzorowana przykładowo na ustawie AWS z 1999 r. lub na wypróbowanych rozwiązaniach czeskich lub niemieckich, pozwoli na wygaszenie istniejących roszczeń i uwolnienie władzy samorządowej oraz Skarbu Państwa od stanu niepewności prawnej dotyczącego majątku ogromnej wartości, który to stan nie licuje z powagą Rzeczpospolitej.
Od czasu niefortunnego projektu tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej z października 2017 r., sądy i organy administracji wstrzymują decyzje o zwrotach i rekompensatach, uzasadniając to wycofanym właśnie projektem rządowym.
W sytuacji, gdy Państwo Polskie po raz kolejny uchyla się od obowiązku całościowego uregulowania kwestii własnościowych, apelujemy do organów władzy o normalizację sytuacji prawnej w taki sposób, aby słuszne roszczenia rzeczywistych spadkobierców mogłyby być procedowane przez sądy i organy administracji z poszanowaniem prawa i interesów wszystkich stron.
W szczególności apelujemy o ujednolicenie oraz odblokowanie orzecznictwa i procedur w tym zakresie. Powinnością organów państwa jest nie tylko eliminacja nieprawidłowości tzw. dzikiej reprywatyzacji lecz także przywrócenie szans na częściowe chociaż zadośćuczynienie osobom pokrzywdzonym bezprawnymi działaniami komunistycznego reżimu.
Jednocześnie, niemal trzy dekady po transformacji ustrojowej, niezmiennie apelujemy o dialog, kompromis i wypracowanie realnego oraz trwałego rozwiązania problemu braku regulacji stosunków własnościowych w Polsce.
poniedziałek, 25 czerwca 2018
Pwrót na rodzinne włości.
Afery w Warszawie sprawiły, że reprywatyzacja nie ma dzisiaj dobrej prasy. A przecież nie tylko jest ona aktem sprawiedliwości, ale często także ratuje ruiny oraz cenne zabytki, dobra naszej kultury oraz historii naszego państwa.
http://palacwguzowie.pl/wp-content/uploads/2018/06/Powrot_na_rodzinne_wlosci__Guzow.pdf
sobota, 24 marca 2018
Ze smutkiem zawiadamiamy o śmierci
Naszego bliskiego i zasłużonego Kolegi
JANUSZA GOSZTOWTTA
Honorowego Członka Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego
Wieloletniego Skarbnika Oddziału w Olsztynie
Rodzinie i Bliskim składamy wyrazy żalu i głębokiego współczucia
Zarząd, koleżanki i koledzy z Oddziału P.T.Z. w Olsztynie.
wtorek, 6 lutego 2018
WIELKA GRABIEŻ WŁASNOŚCI PRYWATNEJ
Komunistyczne władze, dążące do przejęcia władzy w Polsce, planowały
wyeliminować środowiska potencjalnie im przeciwne. Dlatego na mocy
dekretu PKWN z dn. 6.IX.1944 r. postanowiono przeprowadzić tzw. reformę
rolną czyli wywłaszczyć bez odszkodowania wszystkie majątki ziemskie o
powierzchni ogólnej powyżej 100 ha, bądź 50 ha użytków rolnych, a na
terenie woj. poznańskiego, pomorskiego i śląskiego jeżeli ich łączna
pow. przekraczała 100 ha niezależnie od wielkości użytków rolnych.
Wszystkie nieruchomości przechodziły na własność Skarbu Państwa bez
żadnego odszkodowania, z przeznaczeniem na cele reformy rolnej. Dnia
12.XII.1944 r. uchwalono dekret o przejęciu na własność skarbu Państwa
lasów i gruntów leśnych o obszarze ponad 25 ha. Wraz z nieruchomościami
konfiskacie podlegał cały inwentarz żywy, zasiewy oraz wszelkie
ruchomości jak meble, książki i przedmioty użytku osobistego. Wraz z
nieruchomościami konfiskacie podlegał cały inwentarz żywy, zasiewy oraz
wszelkie ruchomości jak meble, książki i przedmioty użytku osobistego.
Tak więc przeprowadzenie reformy rolnej, sztandarowego hasła komunistów miało się odbyć kosztem prywatnej własności ziemskiej. Oba te akty były sprzeczne nie tylko z poczuciem sprawiedliwości i prawem międzynarodowym ale także z ówczesnym porządkiem konstytucyjnym. Art. 99 konstytucji RP z 17 marca 1921 r., utrzymany w mocy przez art. 81 konstytucji RP z 23 kwietnia 1935 r. chronił własność prywatną, uniemożliwiając wywłaszczenie bez odszkodowania. Przeprowadzenie reformy rolnej w Polsce w istocie miało spełnić funkcję polityczną, a nie ekonomiczną. Dążono do zniszczenia ziemiaństwa jako patriotycznie nastawionego środowiska poprzez rozdawnictwo ziemi zamierzano pozyskać do swoich celów chłopstwa.
Na represyjny charakter dekretu wskazywał Trybunał Konstytucyjny w swoim postanowieniu z dnia 28.XI.2001 r. / sygn. akt SK 5/2001 / stwierdzając co następuje: „Dekret PKWN z 6.IX.1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej nie tylko dokonywał zmian w strukturze własności rolnej lecz poprzez zakres i sposób jej przeprowadzenia niszczył ziemiaństwo jako grupę społeczną i kategorię wytwórców spełniającą określoną funkcję w strukturze ekonomicznej kraju”
Bezpośrednim i rzeczywistym celem dekretu była likwidacja ziemiaństwa jako najważniejszego wroga i liczącej się przeszkody w sowietyzacji kraju oraz podważenie prawnego i moralnego porządku społecznego, opartego na prawie własności. Ziemiaństwo stanowiło zagrożenia dla systemu komunistycznego i planów Stalina dotyczących całkowitego zniewolenia Polski.
Oczywiście ziemiaństwo nie było jedyna grupą społeczną, która ucierpiała w wyniku działań komunistycznej władzy. Była za to grupą, które te działania najbardziej dotknęły. Właściciele ziemscy pozbawieni zostali nie tylko podstaw egzystencji ekonomicznej ale także wyrzuceni ze swoich miejsc zamieszkania (dwory, pałace). Dodatkową szykaną był zakaz osiedlania się byłych właścicieli na terenie powiatu, na którym znajdował się majątek.
Polskie Towarzystwo Ziemiańskie nie akceptując od momentu swego powstania, bezprawnych aktów władzy ludowej, postulował podjęcie działań zmierzających do zadość uczynienia doznanym krzywdom. Niestety pomimo wielu prób polski parlament nie zdobył się dotychczas na uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej. Najbliżej tego momentu byliśmy w 2003 roku, kiedy to zaakceptowana już przez Sejm i Senat ustawa, została zawetowana przez ówczesnego prezydenta. Był to kolejny dowód, potwierdzający fakt, że partykularne interesy poszczególnych ugrupowań są ważniejsze niż rozwiązanie tej palącej sprawy.
Warto przy tym pamiętać, że Polska jest jedynym krajem z naszego regionu, w którym nie uregulowano kwestii restytucji mienia. Odłożenie regulacji stosunków własnościowych utrudnia, a chwilami wręcz zniechęca zachodni kapitał do inwestycji w Polsce.
Tak więc przeprowadzenie reformy rolnej, sztandarowego hasła komunistów miało się odbyć kosztem prywatnej własności ziemskiej. Oba te akty były sprzeczne nie tylko z poczuciem sprawiedliwości i prawem międzynarodowym ale także z ówczesnym porządkiem konstytucyjnym. Art. 99 konstytucji RP z 17 marca 1921 r., utrzymany w mocy przez art. 81 konstytucji RP z 23 kwietnia 1935 r. chronił własność prywatną, uniemożliwiając wywłaszczenie bez odszkodowania. Przeprowadzenie reformy rolnej w Polsce w istocie miało spełnić funkcję polityczną, a nie ekonomiczną. Dążono do zniszczenia ziemiaństwa jako patriotycznie nastawionego środowiska poprzez rozdawnictwo ziemi zamierzano pozyskać do swoich celów chłopstwa.
Na represyjny charakter dekretu wskazywał Trybunał Konstytucyjny w swoim postanowieniu z dnia 28.XI.2001 r. / sygn. akt SK 5/2001 / stwierdzając co następuje: „Dekret PKWN z 6.IX.1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej nie tylko dokonywał zmian w strukturze własności rolnej lecz poprzez zakres i sposób jej przeprowadzenia niszczył ziemiaństwo jako grupę społeczną i kategorię wytwórców spełniającą określoną funkcję w strukturze ekonomicznej kraju”
Bezpośrednim i rzeczywistym celem dekretu była likwidacja ziemiaństwa jako najważniejszego wroga i liczącej się przeszkody w sowietyzacji kraju oraz podważenie prawnego i moralnego porządku społecznego, opartego na prawie własności. Ziemiaństwo stanowiło zagrożenia dla systemu komunistycznego i planów Stalina dotyczących całkowitego zniewolenia Polski.
Oczywiście ziemiaństwo nie było jedyna grupą społeczną, która ucierpiała w wyniku działań komunistycznej władzy. Była za to grupą, które te działania najbardziej dotknęły. Właściciele ziemscy pozbawieni zostali nie tylko podstaw egzystencji ekonomicznej ale także wyrzuceni ze swoich miejsc zamieszkania (dwory, pałace). Dodatkową szykaną był zakaz osiedlania się byłych właścicieli na terenie powiatu, na którym znajdował się majątek.
Polskie Towarzystwo Ziemiańskie nie akceptując od momentu swego powstania, bezprawnych aktów władzy ludowej, postulował podjęcie działań zmierzających do zadość uczynienia doznanym krzywdom. Niestety pomimo wielu prób polski parlament nie zdobył się dotychczas na uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej. Najbliżej tego momentu byliśmy w 2003 roku, kiedy to zaakceptowana już przez Sejm i Senat ustawa, została zawetowana przez ówczesnego prezydenta. Był to kolejny dowód, potwierdzający fakt, że partykularne interesy poszczególnych ugrupowań są ważniejsze niż rozwiązanie tej palącej sprawy.
Warto przy tym pamiętać, że Polska jest jedynym krajem z naszego regionu, w którym nie uregulowano kwestii restytucji mienia. Odłożenie regulacji stosunków własnościowych utrudnia, a chwilami wręcz zniechęca zachodni kapitał do inwestycji w Polsce.
Eksterminacja polskiego ziemiaństwa i inteligencji w latach 1944 – 1956 (patrz też podstrona Reprywatyzacja)
20 lipca 1944 roku powstał w Moskwie tzw. „Polski Komitet Wyzwolenia
Narodowego”(PKWN), przewidziany jako tymczasowy organ władzy na terenie
Polski po II wojnie światowej. Działał on do 31 grudnia 1944, na
obszarze wyzwalanym spod okupacji niemieckiej – pomiędzy przesuwającą
się linią frontu sowiecko-niemieckiego a Linią Curzona. PKWN
funkcjonował pod polityczną kontrolą Stalina i realizował politykę ZSRR w
Polsce.
Dekret pod nazwą Manifest PKWN, opracowany w Moskwie, wprowadzony został 22 lipca1944 roku przez agentów Stalina pod wodzą Bolesława Bieruta (wybranego w 1947 roku, na podstawie sfałszowanych wyborów prezydentem Polski). PKWN wydał 6 września 1944 roku „Dekret o reformie rolnej”, na podstawie którego pozbawiono majątków wszystkich właścicieli ziemskich w Polsce, bez odszkodowania. Wraz z nieruchomościami konfiskacie podlegał cały inwentarz żywy, zasiewy oraz wszelkie ruchomości jak meble, obrazy, dzieła sztuki, książki i przedmioty użytku osobistego. 12 grudnia 1944 roku wydano dekret o upaństwowieniu lasów powyżej 25 ha. Oba dekrety, były niezgodne z obowiązującą wówczas konstytucją Rzeczypospolitej.
W okresie: wrzesień 1944 – grudzień 1945 wyrzucono z ich ojcowizny, dworów i pałaców właścicieli wraz z rodzinami, pozwalając niejednokrotnie zabrać ze sobą jedynie dobytek, który mogli unieść w rękach lub zmieścić na jednym wozie. Komuniści zakazali im osiedlania się na terenie powiatu, na którym znajdował się majątek. Ogółem, w latach 1944 – 1947 zostało zagarniętych ok. 14.000 majątków ziemskich, z tego na terenach w powojennych granicach Polski 10.000, obejmujących 3,5 mln hektarów (średnia wielkość majątku ok. 350 ha). Oprócz tego na Kresach wschodnich pozostało około 4.000 majątków obejmujących 2,0 mln hektarów (średnia wielkość majątku ok. 500 ha). Z 3,5 mln hektarów – 1,2 mln hektarów rozparcelowano pomiędzy 387 000 rodzin chłopskich. Średnio jedno gospodarstwo chłopskie otrzymało nieco ponad 3 hektary ziemi. Ich ekonomiczna rentowność z góry została skazana na niepowodzenie, gdyż chodziło o skolektywizowanie gospodarstw rolnych. Większość ziemi przejęło państwo tworząc Państwowe Gospodarstwa Rolne i tzw. „spółdzielnie produkcji rolnej”.
Ziemiaństwo stanowiło zagrożenie dla planów Stalina zmierzających całkowitego zniewolenia Polski. Chodziło też o wykarczowanie tradycji ziemiańskich i wysokiej kultury. Ograbione w czasie II wojny światowej przez hitlerowskie Niemcy i stalinowską Rosję z dzieł sztuki polskie pałace i dwory, stanęły otworem dla rodzimych szabrowników.
Przed 1939 rokiem w Polsce było około 20.000 pałaców i dworów. Wszystkie zostały zagrabione właścicielom, na podstawie stalinowskiego dekretu. Dekret o Reformie Rolnej z 6 września 1944 roku wsparto represyjnym dekretem o ochronie państwa, który przewidywał kary więzienia lub nawet śmierci za udaremnianie lub utrudnianie „reformy rolnej”. Na podstawie podobnych dekretów zostali pozbawieni majątków właściciele fabryk, banków, kamienic, aptek, lasów, papierów wartościowych. Oznacza to, że na rozkaz Stalina obrabowano prawie 10 procent ludności Polski z jej majątku, czyli ok. 2 mln osób. Najstarsze polskie rody zostały wyrzucone ze swej ojcowizny.
Pamiętać należy, że na skutek represji hitlerowskich i stalinowskich zostało zamordowanych ok. 30.000 przedstawicieli polskiej inteligencji ( w tym ziemian), a wielokrotnie więcej zostało wywiezionych do niemieckich obozów, na Sybir i pozostało za granicą (w USA, W. Brytanii, Francji i wielu innych krajach).
Po 1945 roku ziemianie w Polsce byli szykanowani przez władze komunistyczne, nie mogli dostać pracy (tylko fizyczną). Przykładem może być Stanisław Żółtowski z Kadzewa, wybitny intelektualista i świetny gospodarz, który po wojnie pracował jako portier w hotelu we Wrocławiu, „gdyż znał 4 języki, nie licząc łaciny i greki !”. Na porządku dziennym było usuwanie z pracy osób, które były „nieprawomyślne ideologicznie”. Wiele osób zostało zamordowanych przez UB (np. bohaterski rotmistrz Witold Pilecki) lub zaszczutych tak, że nie mogły normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Dzieci ziemian nie mogły dostać się na studia. Dotyczyło to wielu starych polskich rodów, zakorzenionych na tej ziemi od początków państwa polskiego. Azylem dla ziemian były biblioteki, wydawnictwa, w niektórych przypadkach instytuty hodowli zbóż, bydła i stadniny koni.
Warto uświadomić sobie, że z domów ziemiańskich pochodzą m.in.: Tadeusz Kościuszko (Mereczowszczyzna-Polesie), Kazimierz Pułaski – (Warka-mazowieckie), Józef Wybicki (Będomin-pomorskie), Fryderyk Chopin (Żelazowa Wola-mazowieckie), Adam Mickiewicz (Zaosie–d. nowogródzkie), Cyprian Kamil Norwid (Głuchy-mazowieckie), Henryk Sienkiewicz (Wola Okrzejska-mazowieckie), Ignacy Kraszewski (Romanów-lubelskie), Józef Piłsudski (Zułów–d. wileńskie), Ignacy Jan Paderewski (Kuryłówka–Podole), Stanisław Moniuszko (Ubiel-mińskie), Karol Szymanowski (Tymoszówka), Czesław Miłosz (Szetejny), gen. Bór-Komorowski, rotmistrz Witold Pilecki i wielu, wielu innych najwybitniejszych Polaków.
Dekret pod nazwą Manifest PKWN, opracowany w Moskwie, wprowadzony został 22 lipca1944 roku przez agentów Stalina pod wodzą Bolesława Bieruta (wybranego w 1947 roku, na podstawie sfałszowanych wyborów prezydentem Polski). PKWN wydał 6 września 1944 roku „Dekret o reformie rolnej”, na podstawie którego pozbawiono majątków wszystkich właścicieli ziemskich w Polsce, bez odszkodowania. Wraz z nieruchomościami konfiskacie podlegał cały inwentarz żywy, zasiewy oraz wszelkie ruchomości jak meble, obrazy, dzieła sztuki, książki i przedmioty użytku osobistego. 12 grudnia 1944 roku wydano dekret o upaństwowieniu lasów powyżej 25 ha. Oba dekrety, były niezgodne z obowiązującą wówczas konstytucją Rzeczypospolitej.
W okresie: wrzesień 1944 – grudzień 1945 wyrzucono z ich ojcowizny, dworów i pałaców właścicieli wraz z rodzinami, pozwalając niejednokrotnie zabrać ze sobą jedynie dobytek, który mogli unieść w rękach lub zmieścić na jednym wozie. Komuniści zakazali im osiedlania się na terenie powiatu, na którym znajdował się majątek. Ogółem, w latach 1944 – 1947 zostało zagarniętych ok. 14.000 majątków ziemskich, z tego na terenach w powojennych granicach Polski 10.000, obejmujących 3,5 mln hektarów (średnia wielkość majątku ok. 350 ha). Oprócz tego na Kresach wschodnich pozostało około 4.000 majątków obejmujących 2,0 mln hektarów (średnia wielkość majątku ok. 500 ha). Z 3,5 mln hektarów – 1,2 mln hektarów rozparcelowano pomiędzy 387 000 rodzin chłopskich. Średnio jedno gospodarstwo chłopskie otrzymało nieco ponad 3 hektary ziemi. Ich ekonomiczna rentowność z góry została skazana na niepowodzenie, gdyż chodziło o skolektywizowanie gospodarstw rolnych. Większość ziemi przejęło państwo tworząc Państwowe Gospodarstwa Rolne i tzw. „spółdzielnie produkcji rolnej”.
Ziemiaństwo stanowiło zagrożenie dla planów Stalina zmierzających całkowitego zniewolenia Polski. Chodziło też o wykarczowanie tradycji ziemiańskich i wysokiej kultury. Ograbione w czasie II wojny światowej przez hitlerowskie Niemcy i stalinowską Rosję z dzieł sztuki polskie pałace i dwory, stanęły otworem dla rodzimych szabrowników.
Przed 1939 rokiem w Polsce było około 20.000 pałaców i dworów. Wszystkie zostały zagrabione właścicielom, na podstawie stalinowskiego dekretu. Dekret o Reformie Rolnej z 6 września 1944 roku wsparto represyjnym dekretem o ochronie państwa, który przewidywał kary więzienia lub nawet śmierci za udaremnianie lub utrudnianie „reformy rolnej”. Na podstawie podobnych dekretów zostali pozbawieni majątków właściciele fabryk, banków, kamienic, aptek, lasów, papierów wartościowych. Oznacza to, że na rozkaz Stalina obrabowano prawie 10 procent ludności Polski z jej majątku, czyli ok. 2 mln osób. Najstarsze polskie rody zostały wyrzucone ze swej ojcowizny.
Pamiętać należy, że na skutek represji hitlerowskich i stalinowskich zostało zamordowanych ok. 30.000 przedstawicieli polskiej inteligencji ( w tym ziemian), a wielokrotnie więcej zostało wywiezionych do niemieckich obozów, na Sybir i pozostało za granicą (w USA, W. Brytanii, Francji i wielu innych krajach).
Po 1945 roku ziemianie w Polsce byli szykanowani przez władze komunistyczne, nie mogli dostać pracy (tylko fizyczną). Przykładem może być Stanisław Żółtowski z Kadzewa, wybitny intelektualista i świetny gospodarz, który po wojnie pracował jako portier w hotelu we Wrocławiu, „gdyż znał 4 języki, nie licząc łaciny i greki !”. Na porządku dziennym było usuwanie z pracy osób, które były „nieprawomyślne ideologicznie”. Wiele osób zostało zamordowanych przez UB (np. bohaterski rotmistrz Witold Pilecki) lub zaszczutych tak, że nie mogły normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Dzieci ziemian nie mogły dostać się na studia. Dotyczyło to wielu starych polskich rodów, zakorzenionych na tej ziemi od początków państwa polskiego. Azylem dla ziemian były biblioteki, wydawnictwa, w niektórych przypadkach instytuty hodowli zbóż, bydła i stadniny koni.
…pisał Jan Kochanowski we fraszce na dom w Czarnolesie.Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gnieździe ojczystym,
A Ty mię zdrowiem opatrz i sumieniem czystym…
Warto uświadomić sobie, że z domów ziemiańskich pochodzą m.in.: Tadeusz Kościuszko (Mereczowszczyzna-Polesie), Kazimierz Pułaski – (Warka-mazowieckie), Józef Wybicki (Będomin-pomorskie), Fryderyk Chopin (Żelazowa Wola-mazowieckie), Adam Mickiewicz (Zaosie–d. nowogródzkie), Cyprian Kamil Norwid (Głuchy-mazowieckie), Henryk Sienkiewicz (Wola Okrzejska-mazowieckie), Ignacy Kraszewski (Romanów-lubelskie), Józef Piłsudski (Zułów–d. wileńskie), Ignacy Jan Paderewski (Kuryłówka–Podole), Stanisław Moniuszko (Ubiel-mińskie), Karol Szymanowski (Tymoszówka), Czesław Miłosz (Szetejny), gen. Bór-Komorowski, rotmistrz Witold Pilecki i wielu, wielu innych najwybitniejszych Polaków.
Opracowanie tekstu: Maciej RYDEL
Subskrybuj:
Posty (Atom)