Komunistyczne władze, dążące do przejęcia władzy w Polsce, planowały
wyeliminować środowiska potencjalnie im przeciwne. Dlatego na mocy
dekretu PKWN z dn. 6.IX.1944 r. postanowiono przeprowadzić tzw. reformę
rolną czyli wywłaszczyć bez odszkodowania wszystkie majątki ziemskie o
powierzchni ogólnej powyżej 100 ha, bądź 50 ha użytków rolnych, a na
terenie woj. poznańskiego, pomorskiego i śląskiego jeżeli ich łączna
pow. przekraczała 100 ha niezależnie od wielkości użytków rolnych.
Wszystkie nieruchomości przechodziły na własność Skarbu Państwa bez
żadnego odszkodowania, z przeznaczeniem na cele reformy rolnej. Dnia
12.XII.1944 r. uchwalono dekret o przejęciu na własność skarbu Państwa
lasów i gruntów leśnych o obszarze ponad 25 ha. Wraz z nieruchomościami
konfiskacie podlegał cały inwentarz żywy, zasiewy oraz wszelkie
ruchomości jak meble, książki i przedmioty użytku osobistego. Wraz z
nieruchomościami konfiskacie podlegał cały inwentarz żywy, zasiewy oraz
wszelkie ruchomości jak meble, książki i przedmioty użytku osobistego.
Tak więc przeprowadzenie reformy rolnej, sztandarowego hasła komunistów
miało się odbyć kosztem prywatnej własności ziemskiej. Oba te akty były
sprzeczne nie tylko z poczuciem sprawiedliwości i prawem międzynarodowym
ale także z ówczesnym porządkiem konstytucyjnym. Art. 99 konstytucji RP
z 17 marca 1921 r., utrzymany w mocy przez art. 81 konstytucji RP z 23
kwietnia 1935 r. chronił własność prywatną, uniemożliwiając
wywłaszczenie bez odszkodowania. Przeprowadzenie reformy rolnej w Polsce
w istocie miało spełnić funkcję polityczną, a nie ekonomiczną. Dążono
do zniszczenia ziemiaństwa jako patriotycznie nastawionego środowiska
poprzez rozdawnictwo ziemi zamierzano pozyskać do swoich celów
chłopstwa.
Na represyjny charakter dekretu wskazywał Trybunał Konstytucyjny w swoim
postanowieniu z dnia 28.XI.2001 r. / sygn. akt SK 5/2001 / stwierdzając
co następuje: „Dekret PKWN z 6.IX.1944 r. o przeprowadzeniu reformy
rolnej nie tylko dokonywał zmian w strukturze własności rolnej lecz
poprzez zakres i sposób jej przeprowadzenia niszczył ziemiaństwo jako
grupę społeczną i kategorię wytwórców spełniającą określoną funkcję w
strukturze ekonomicznej kraju”
Bezpośrednim i rzeczywistym celem dekretu była likwidacja ziemiaństwa
jako najważniejszego wroga i liczącej się przeszkody w sowietyzacji
kraju oraz podważenie prawnego i moralnego porządku społecznego,
opartego na prawie własności. Ziemiaństwo stanowiło zagrożenia dla
systemu komunistycznego i planów Stalina dotyczących całkowitego
zniewolenia Polski.
Oczywiście ziemiaństwo nie było jedyna grupą społeczną, która
ucierpiała w wyniku działań komunistycznej władzy. Była za to grupą,
które te działania najbardziej dotknęły. Właściciele ziemscy pozbawieni
zostali nie tylko podstaw egzystencji ekonomicznej ale także wyrzuceni
ze swoich miejsc zamieszkania (dwory, pałace). Dodatkową szykaną był
zakaz osiedlania się byłych właścicieli na terenie powiatu, na którym
znajdował się majątek.
Polskie Towarzystwo Ziemiańskie nie akceptując od momentu swego powstania, bezprawnych aktów
władzy ludowej, postulował podjęcie działań zmierzających do zadość
uczynienia doznanym krzywdom. Niestety pomimo wielu prób polski
parlament nie zdobył się dotychczas na uchwalenie ustawy
reprywatyzacyjnej. Najbliżej tego momentu byliśmy w 2003 roku, kiedy to
zaakceptowana już przez Sejm i Senat ustawa, została zawetowana przez
ówczesnego prezydenta. Był to kolejny dowód, potwierdzający fakt, że
partykularne interesy poszczególnych ugrupowań są ważniejsze niż
rozwiązanie tej palącej sprawy.
Warto przy tym pamiętać, że Polska jest jedynym krajem z naszego
regionu, w którym nie uregulowano kwestii restytucji mienia. Odłożenie
regulacji stosunków własnościowych utrudnia, a chwilami wręcz zniechęca
zachodni kapitał do inwestycji w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz