Do Sejmu, Senatu, Prezydenta, Rządu i do Społeczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej!
Niniejszym zwracam się do wyżej wymienionych Instancji Narodowych z
prośbą o anulowanie Ustawy/Dekretu o Reformie Rolnej PKWN (z dn.
1944-09-06) i o przywrócenie należnych mi praw
własnościowych i spadkowych do majątków ziemskich:
Paniewo (ca 238 ha) pow. Konin (własność mojego Ojca Teodora Karnkowskiego),
Wiecinin (ca.389 ha) pow. Koło (własność mojego Dziadka Jana Bartoszewicza) i
Wiśniewa (ca.410 ha) pow. Konin (własność mojego Stryja Jerzego Karnkowskiego).
Majątki te zostały przekazane w stanie niezniszczonym wraz z
zabudowaniami, zasiewami, inwentarzem żywym i martwym zgodnie z
odpowiednimi protokółami służbie folwarcznej, w ramach pozyskiwania
zwolenników przez ówczesne władze komunistyczne. Wartości te podobnie
jak wartości uzyskane w późniejszym czasie przez tzw. nomenklaturę należy uznać jako pochodzące z kolaboracji z ustrojem komunistycznym i po upadku tego ustroju należy zwrócić właścicielom, wzgl. spadkobiercom
zgodnie z odpowiednimi ogólnie obowiązującymi zasadami prawa cywilnego.
Uważam, że Państwo i Społeczeństwo Polskie (zgodnie z Kartą Praw Człowieka) nie może dopuszczać do dyskryminacji jednej
warstwy społeczeństwa przez inną i powinno dbać o przywrócenie zasad prawa cywilnego na swym terenie. Reforma Rolna
była oparta na państwowym akcie prawnym i z dobrodziejstwa jej korzystało pośrednio całe społeczeństwo (brak potrzeby
płacenia renty gruntowej), RP przejęła wszystkie aktywa i pasywa po PRL dlatego uważam, że jest w pełni odpowiedzialna
za właściwe załatwienie tej sprawy i koszty tej operacji nie mogą w żadnym przypadku obciążać osób poszkodowanych tzw.
Reformą Rolną, ani ich spadkobierców.
Zgodnie z zasadami prawa cywilnego dla sprawy nieistotne są narodowość,
obywatelstwo, miejsce zamieszkania, czy rasa właścicieli wzgl.
spadkobierców; istotne jest jedynie
czy są prawnymi właścicielami, wzgl. spadkobiercami czy nie.
Jestem przekonany, że w/w argumenty zostaną uwzględnione, właściwe ustawodawstwo odpowiednio dopasowane,
a moja prośba spełniona, za co z góry składam podziękowania.
Kazimierz KARNKOWSKI (Baden, Szwajcaria)
Komentarz: Wywłaszczenie i jego geneza.
• W Ciągu mojego życia dwa razy byłem wypędzony z domu rodzinnego. Raz przez Niemców w 1939 r. 3, a drugi raz przez Polaków po powrocie z wysiedlenia w 1945 r. Nie chciałbym, żeby mi się w przyszłości te dwa fakty kojarzyły.
• W 1945 r. zostałem z domu rodzinnego wypędzony, a dom moich Rodziców
został zburzony, abyśmy, jak powiedzieli tamtejsi mieszkańcy nigdy tam
już nie wrócili. Postępowanie podobne jak obecnie w Bośni, nad którą
leje się nieszczere łzy krokodyle; zamiast czystki etnicznej, praktykowana była wówczas czystka klasowa.
Taki sam los spotkał moich Dziadków, Wujów, Stryjów i krewnych ze
strony mojej i mojej żony razem kilkadziesiąt tysięcy polskich rodzin.
• Osoby, które wypędzały nas z naszych domów rodzinnych nie miały z
ideologią komunistyczną nic wspólnego. Ich motywem była jedynie chęć
koniunkturalnego wzbogacenia się za cenę kolaboracji z reżimem
komunistycznym.
• Brak ziemi nie może tu być argumentem. W 1945 r. na tzw. Ziemiach Odzyskanych ziemi było więcej niż chętnych.
• Argument, że ludzie, którzy uzyskali ziemię z parcelacji zapracowali
na to przez stulecia pańszczyzny nie wytrzymuje krytyki. Sprawa
pańszczyzny została załatwiona przez uwłaszczenie w XIX w.
(zainteresowanych odsyłam do książki A. Bienia: „Bóg wysoko dom
daleko").
• Ciekawe, że przy prywatyzacji nie oddano robotnikom i pracownikom na
własność względnie do ewentualnego spieniężenia fabryk, hut i kopalni
zbudowanych w czasie PRL. Przecież ci też tam pracowali, a analogia
narzuca się sama przez się.
• Twierdzenie, ze jakoby jednej niesprawiedliwości nie można zastępować
nową krzywdą jest niemożliwe do zaakceptowania. Od kiedy to zwrócenie
komuś jego własności nazywa się krzywdą. Na taką argumentację czekały
pokolenia zwykłych złodziei.
• Należy odrzucić także ewentualny zarzut prywaty. Dochodzenie prawa
własności jest jedną z podstawowych zasad prawa cywilnego i z prywatą
nie ma nic wspólnego.
|
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz