Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Sąd Najwyższy mówi NIE dla zasiedzenia nielegalnie znacjonalizowanych dóbr

Czy można wymagać od byłych właścicieli znacjonalizowanych dóbr aby ci upominali się o swoje dobra w okresie PRL? Odpowiedz na to pytanie ma zasadnicze znaczenie przy rozstrzyganiu spraw dotyczących przedawnienia roszczeń reprywatyzacyjnych.
Sąd Najwyższy w dwóch przełomowych orzeczeniach (sygn. akt: IV CSK 63/11 i IV CSK 77/11) uznał, że PRL to okres, w którym istniał rodzaj siły wyższej (vis maior). Zdaniem Sądu, byli właściciele byli w tym czasie pozbawieni realnej możliwości domagania się zwrotu bezprawnie zabranego im mienia. Stan siły wyższej oznacza, że zawieszeniu ulega bieg terminu przedawnienia na rzecz Skarbu Państwa.
W tej sytuacji Prokuratoria Generalna reprezentująca w postępowaniach reprywatyzacyjnych Skarb Państwa nie może jak dotychczas powoływać się na zasiedzenie nielegalnie znacjonalizowanych nieruchomości przez Skarb Państwa.
Najnowsze wyroki Sądu Najwyższego podważają dotychczasową linię orzeczniczą opartą na uchwale całej Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2007 roku (sygn. akt: III CZP 30/07), zgodnie z którą sąd rozpatrując zawieszenie terminu zasiedzenia w okresie PRL powinien każdorazowo oceniać przesłanki indywidualne, w tym sytuację i szykanowanie właścicieli. W rezultacie, jeśli nie udało się dowieść, że w okresie PRL właściciele byli przez władze szykanowani okres zasiedzenia biegł w najlepsze i wraz z przełomem 1989 roku najczęściej okazywało się, że jakkolwiek nie było powodów do znacjonalizowania dóbr, to Skarb Państwa stał się już ich legalnym właścicielem w drodze zasiedzenia.
Jeśli nowa linia orzecznictwa się utrzyma dowód na szykanowanie okaże się zbędny. W postępowaniach reprywatyzacyjnych PRL stanie się generalną przesłanką wyłączającą zasiedzenie. Nie trzeba dodawać, że to wielce korzystna zmiana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz